piątek, 12 lipca 2013

nhhhh

Zapamiętaj sobie jedno : Nie jestem twoją dziwką.

Monika

Jak mógł mnie uderzyć ? Myślałam że wszystko będzie fajnie ? A ja głupia. Kochałam go , ale po tym co zrobił ? Jaką mogę mieć gwarancję że już tego nie zrobi ? Wiem , nie popsuje im tego wyjazdu. nikomu nie powiem co się wydarzyło. A on niech spierdala do swojej Karolinki. 


Oscar

Sam nie mogę w to uwierzyć. Podniosłem rękę na dziewczynę którą kocham ? Monika mi tego nie wybaczy, popsułem im cały wyjazd. Co będzie jeśli już nikt się do mnie nie odezwie ? Monika pewnie każdemu z osobna to wygada. Co jeśli nie zobaczę już nigdy swojego dziecka ? Nie chcę chodzić po sądach ! To już chyba koniec.


Monika wróciła do baru , wzięła torebkę i pociągła za sobą Torresa. Gdy wyszli przed klub przytuliła go z całych sił.
-Co się stało ? -Zapytał.
-Nic. Wszystko ok.-Odpowiedziała i pocałowała go w policzek. Idę.
-Co ? Nie idziesz sama. Idę z tobą. -Oświadczył i poszedł za nią.

W klubie :

Oscar i Karolina tańczyli jak oszalali z Afrykańczykami. A Dominika i Luiz rozmawiali cały wieczór.
-Czujesz coś do mnie ? -Zapytał Luiz. A Dominika głęboko wpatrzyła mu się w oczy.
-Myślisz że nie ? Cholernie. -Odpowiedziała i pocałowała go w usta. -A ty panie Luizie ?
-Cholernie. -odpowiedział i zaśmiał się.-Idziemy do Motelu ?
-Chętnie.-Odpowiedziała i wzięła torebkę. -Idziemy !-Krzyknęła do Karoliny i Oscara , ale oni byli pochłonięci tańcem.

.....
Rano : W Kenii było około 35 stopni , wszyscy obudzili się nie wyspani i poturbowani. Monika spała z Torresem ( tak po przyjacielsku ? ). Obudziła się koło niego :

-Torres ? -Zapytała. A on się przebudzał.
-A kto ? Święty Mikołaj ? -Zapytał.
-Nie. -Odwróciła się do niego i pocałowała go w usta. To już raczej nie było przyjacielskie. Zaczęli się całować a do pokoju bez pukania (!) weszła Dominika. Zobaczyła jak się całują i uświadomiła sobie że Monika mogła być kochanką Torresa gdy ta jeszcze z nim była , i że to przez Monikę mógł rozpaś tez związek.
-Dominika !-Krzyknęła Monika , gdy zauważyła wybiegającą przyjaciółkę.
-Co ty robisz ? -Zapytał Nando.
-Idę do niej. Pewnie coś sobie ubzdurała.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz